Połączone komisje senackie za odrzuceniem zmian w Kodeksie wyborczym - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
29456
post-template-default,single,single-post,postid-29456,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Połączone komisje senackie za odrzuceniem zmian w Kodeksie wyborczym

Połączone komisje senackie ds. samorządu, praw człowieka i ustawodawcza za odrzuceniem zmian w Kodeksie wyborczym.

Wg ekspertów projekt jest niekonstytucyjny, o odrzucenie projektu w całości apelowały też organizacje społeczne.

Kuba Karyś, przewodniczący Komitetu Obrony Demokracji, podczas obrad komisji mówił m.in:

„Dzisiaj na stole leży niezgodny z Konstytucją projekt ustawy o zmianie kodeksu wyborczego, który nie licuje z godnością tego miejsca – polskiego parlamentu – Senatu Rzeczypospolitej. (…) To wszystko przed chwilą zostało wyraźnie powiedziane w opiniach wybitnych ekspertów.

Dodatkowo ponad 50 organizacji społecznych, obywatelskich, dziennikarskich, prawniczych – w tym sędziowie, prokuratorzy oraz adwokaci podpisało się pod protestem przeciwko pospiesznym i nieprzemyślanym zmianom w Kodeksie Wyborczym i nie możecie – przede wszystkim reprezentanci Prawa i Sprawiedliwości – tego nie zauważyć. To są oczywiście organizacje, które nie dostają willi od ministra Czarnka, ale pewnie dlatego, że nie przymilają się władzy, tylko twardo stoją na straży praworządności, porządku i strzegą zaufania do wyborów i sposobu ich przeprowadzania. To zaufanie systematycznie maleje wśród wyborców – także wyborców Prawa i Sprawiedliwości.

Panie Senatorki i Panowie Senatorzy Prawa i Sprawiedliwości,

nie idźcie tą drogą, nie twórzcie już na samym początku tegorocznego wyborczego kalendarza – legislacyjnego bubla, który może podważyć cały wyborczy proces, a na koniec ważność tych wyborów, bo 75% społeczeństwa uważa je za równie ważne, lub ważniejsze od tych z 1989 roku.

Wy tutaj macie budować zaufanie do organów państwa, a nie tworzyć narzędzia, które mogą to – już i tak nadwyrężone – zaufanie podważyć i zniszczyć. A zaufania nie da się odbudować łatwo i szybko – na to potrzeba pokoleń. I uwierzcie – nie chcecie być za jego utratę odpowiedzialni, bo to zapisze haniebną kartę w dziejach polskiego parlamentaryzmu, a nasze dzieci będą się o tym uczyć z podręczników historii tak, jak dzisiaj uczą się o Targowicy„.