Pani z flagą
Zdjęcie Starszej Pani z własnoręcznie uszytą flagą podczas marszu „My, Naród” biło rekordy udostępniania na Facebooku. Udało nam się odnaleźć bohaterkę fotografii i podziękować jej za udział w naszym marszu. Tekst o tym wydarzeniu znajduje się na naszej stronie . Ale to nie koniec historii.
Podobno życie pisze najlepsze scenariusze… Tak stało się i tym razem – 91-letnia pani Renia przysłała do nas wzruszający list:
Warszawa marzec 2016 r.
Szanowni Państwo!
Bardzo dziękuję za miłe słowa w internecie. Moja flaga uszyta z białych serwetek i mojego jedwabnego czerwonego szalika pomogła mi serdecznie witac cały pochód. W pochodzie szli dobrzy ludzie oddani Ojczyźnie i Panu Bogu. Ja w pochodzie długo nie szłam, bo moje nogi maja więcej niż 90 lat, ale za to widziałam cały ten piękny marsz. Siedziałam na ławce z córką i zięciem pozdrawiając wszystkich uczestników. Krótko Państwu powiem, że spontaniczność to moja specjalność. Ładne lata temu moja wnuczka miała sześć lat, to z nią szłam wznosząć palce do góry i krzycząc: „precz z komuną” i niosłam słowa ten a plakacie napisane ręcznie. Dla siebie miałam duży plakat, a dla wnuczki mały i przypięłam jej na plecach. Jeżeli zyje się 90 lat skończone, to są różne etapy życia – raz z górki, raz pod górkę, ale dałam radę, dziś żyję w szczęśliwej rodzinie z moją skromną emeryturą za 27 lat pracy.
Życzę w szytkim Polakom, abyśmy mogli żyć nadal w pięknej Polsce bez nienawiści i sporów, bo pamiętajcie, moi drodzy, „zgoda buduje, a niezgoda rujnuje”.
Dla mnie liczą się najbardziej dwie osoby – Pan prof. Balcerowicz i Pan Prezydent Wałęsa. Balcerowicz przywrócił wartość złotówce, a Pan Prezydent Wałęsa wywalczył razem z nami wolność. Dlatego byłam z Wami i moją „flagą”, aby oddać cześć Panu Wałęsie i Jego Rodzinie.
Renia
Serdecznie dziękujemy za list i życzymy dużo zdrowia!
[pdf-light-viewer id=”6034″]