3 października br sąd w Gdańsku wydał wyrok z sprawie z pozwu Komitetu Obrony Demokracji przeciwko NSZZ „Solidarność”
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto”.
Władysław Bartoszewski
3 października, rok po złożeniu przez Komitet Obrony Demokracji pozwu przeciwko NSZZ „Solidarność”, sąd w Gdańsku wydał wyrok.
Stwierdził w nim, że nieprawdziwe informacje zawarte w zaskarżonym przez nas oświadczeniu „Solidarności” naruszają dobrą sławę i dobre imię całego stowarzyszenia. A także, iż doprowadziły one do eskalacji agresji wobec członków KOD-u i piętnowania naszych członków i sympatyków. Wobec powyższego sąd uwzględnił w całości niemajątkowe roszczenia KOD-u, a „Solidarność” ma przeprosić KOD oraz dodatkowo wpłacić 10 tysięcy złotych na konto fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy.
Niestety już kilka minut po odczytaniu wyroku „Solidarność” kolejny raz opublikowała na swojej stronie oświadczenie podtrzymujące kłamliwe zarzuty wobec naszego stowarzyszenia. Z przykrością oglądamy trwający nadal festiwal oszczerstw i nienawiści ze strony władz tego związku zawodowego.
Dzisiejsza „Solidarność”, poprzez swoje władze, nie tylko okazuje pogardę ludziom o odmiennych poglądach społecznych i obywatelskich, ale nie szanuje wyroków sądów, stawiając się ponad prawem. Jest to o tyle smutne, że „Solidarność” zapisana była w naszej pamięci jako symbol walki o wolność i te wszystkie wartości, które przyświecają nam dziś w naszych działaniach, czyli sprawiedliwość, odwaga, honor, uczciwość i szacunek dla demokracji oraz państwa prawa. W dodatku bardzo liczni członkowie naszego stowarzyszenia tę pierwszą „Solidarność” współtworzyli i byli jej aktywnymi i ofiarnymi działaczami, narażając się niejednokrotnie na szykany i prześladowania a także zniesławienia.
Po uprawomocnieniu się wyroku, z całą stanowczością będziemy egzekwować jego wykonanie. Jak również będziemy nadal reagować na wszystkie szkalujące nasze stowarzyszenie wypowiedzi, tak władz tego związku, jak i jego poszczególnych prominentnych działaczy. Być może przed nami kolejne procesy.
Od dłuższego czasu jesteśmy świadkami tego, jak zwolennicy partii rządzącej wprowadzają do debaty publicznej język pogardy, prowadząc tym samym w sposób bezmyślny do eskalacji nastrojów społecznych, radykalizacji postaw i pogłębiania podziałów. Odpowiedzialność za to spoczywa dziś przede wszystkim na samym Jarosławie Kaczyński, który zapoczątkował ten festiwal propagandy i nienawiści używając zwrotów takich jak „najgorszy sort Polaków, donosiciele, złodzieje…”, a tym samym dał przyzwolenie politykom i działaczom swojego ugrupowania i organizacji bezkrytycznie go wspierających na podobne zachowania.
Apelujemy do polityków i publicystów o odpowiedzialność za słowa, bo jeśli nie powstrzymają brutalizacji języka, następnym krokiem mogą być już tylko akty przemocy fizycznej, do której cytowane, w tym i te zaskarżone przez nas wypowiedzi nieuchronnie prowadzą.
Ważnym celem naszych działań jest budowa jednej Polski dla wszystkich. Polski wolnej od podziałów, różnorodnej i sprawiedliwej. Chcemy żyć w społeczności wolnej od uprzedzeń, pełnej tolerancji i broniącej godności drugiego człowieka. W takim duchu będziemy kontynuować swoją działalność i o to apelujemy.
Wyciągając rękę do „Solidarności” – co zrobiła publicznie jeszcze w gdańskim sądzie po ogłoszeniu wspomnianego wyroku wiceprzewodnicząca KOD Magdalena Filiks, dajemy w praktyce świadectwo temu, że mimo dzielących nas różnic możemy ze sobą rozmawiać i spierać się z wzajemnym poszanowaniem godności. Tylko tego i aż tego oczekujemy od naszych oponentów.
Komitet Obrony Demokracji