10. Igrzyska Wolności za nami!
Kuba Karyś:
Wspaniałe trzy dni z Przyjaciółmi, bo Igrzyska Wolności to wielkie święto – święto poważnej rozmowy o świecie, który nas otacza i tej jeszcze poważniejszej o życiu, które nas otacza. A na koniec tej najpoważniejszej z Przyjaciółmi o wspólnych sprawach, sukcesach, porażkach, problemach, radościach i smutkach, kiedy zapominasz o wielkich rzeczach, bo trzeba się zająć największymi.W Łodzi życie płynie w innym rytmie, a narracja tkana jest na pięknych krosnach. Kiedy w niedzielę rano łzy nam wszystkim ciekły po policzkach podczas wspaniałej debaty prowadzonej przez Mirka Michalskiego, której wielką bohaterką wprost z Toronto była Agnieszka Holland, perfekcyjnym dopełnieniem Andrzej Saramonowicz i Maciej Stuhr trafiliśmy na chwilę do lepszego tolerancyjnego świata, gdzie prawość i przyzwoitość są normą i uwierzyliśmy wprost, że ich deptanie musi się skończyć tak, jak skończą się „ludzie bez twarzy, ludzie bez serc”.
To zresztą był chyba główny, powtarzający się element Punktu zwrotnego – w każdej debacie, kuluarowej rozmowie, w każdym pytaniu, zwątpieniu i każdej nadziei. Wiara w koniec dzisiejszej degeneracji państwa, prawa, wolności i swobód obywatelskich.
I kiedy na koniec – tuż przed finałem – mówiliśmy z Agatą Buzek za Bogusławem Stanisławskim o przesuwaniu świata o milimetr, to zwracaliśmy się do wszystkich Was – dobrych ludzi – byście wzięli do rąk coś, co kochacie i tym właśnie się zajęli przesuwając swój własny świat o milimetr. Tak, jak Agata uratowała Rocky’ego i Józka, którzy stanęli na jej drodze, bo przecież zawsze na naszej drodze, lub gdzieś wokół nas jest taki Józek. I trzeba mu pomóc.
Jak to Agata powiedziała – trzeba dać.
TU RELACJA VIDEO Z NASZEGO PANELU:
Anna Schmidt-Fic:
Wracam właśnie do Poznania z Łodzi z myślą, że uwielbiam Igrzyska Wolności 😍 Bo…
Po pierwsze, ludzie. Spotkanie z osobami, z którymi dobrze mi się uściskać, porozmawiać, śmiać się, posmutać, ponarzekać też 🤗
Po drugie, merytoryka. Tu lans i poza są passe. I przez to atmosfera jest niepowtarzalna, dystans skrócony. Treść, myśl i idea są w cenie. Gratuluję organizatorom 👌
Po trzecie, Łódź. Jest magiczna 🪄 Miejsce ma najwyraźniej znaczenie i wpływ.
[…] Od pierwszego wystąpienia IW Leszka Jażdżewskiego, który mówił o potrzebie zdefiniowania i budowania na nowo tożsamości narodowej dla budowania wspólnoty w oparciu o demokrację, przez konieczność budowania odpornych społeczeństw dla naszego własnego bezpieczeństwa, o której mówił prof. Sørensen podczas dyskusji o geopolityce i bezpieczeństwie Europy, przez wagę otwarcia nie tylko umysłów, ale i serc wobec problemu migracji, który nieuchronnie zmieni nasz świat – o czym mówiła Agnieszka Holland – a co z tym związane, dostrzegania człowieka w innym (nie obcym) i wartości w różnorodności (mówił o tym Andrzej Saramonowicz) po konkretne potrzeby edukacyjne zgłaszane niemal na każdym panelu, widzę głęboki sens zbudowania od nowa systemu edukacji.
No ale Igrzyska to nie tylko panele dyskusyjne. Masę rozmów, spotkań i dyskusji odbywało się w przerwach na korytarzach / holach.
Tam też łódzki KOD miał swoje dwa stoliki promujące: obecną, pro frekwencyjną działalność KOD oraz stoisko z materiałami akcji „Wybory bez picu” gdzie można było zapisać się na listę obserwatorów wyborczych.
Przez nasze stoisko przewinęła się masa osób – znanych z poprzednich Igrzysk – oraz całkiem nowych, podpisywano tam także torby KONSTYTUCJA (które, jak co roku, wystawimy na aukcji WOŚP). Dziękujemy naszym wolontariuszom za dyżury 🙂
Na naszym stoisku można było także poćwiczyć wrzucanie kart do urny – odbyły się 3 dniowe wybory (ciekawsze odpowiedzi oraz wyniki wyborów na zdjęciach poniżej) a liczenie głosów obserwowało 3 obserwatorów szkolących się w tej sztuce 😉
poniżej videorelacja z liczenia.
Do zobaczenia za rok!
_Madosia