Spotkanie z Krzysztofem Łozińskim w Starogardzie Gdańskim - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
14825
post-template-default,single,single-post,postid-14825,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Spotkanie z Krzysztofem Łozińskim w Starogardzie Gdańskim

Zapraszamy Państwa na otwarte spotkanie z Krzysztofem Łozińskim – pisarzem, publicystą, alpinistą, mistrzem i instruktorem wschodnich sztuk walki, działaczem opozycji antykomunistycznej w okresie PRL, pomysłodawcą i przewodniczącym Komitetu Obrony Demokracji. Spotkanie odbędzie się 18 listopada, o godzinie 17.00 w Ognisku Pracy Pozaszkolnej w Starogardzie Gdańskim.

O sobie mówi, że od 1968 r. walczy o to samo, ponieważ jego organizm pewnych rzeczy nie znosi.
“Podczas wydarzeń „marca 1968”, czyli studenckiego buntu przeciw komunie, zostałem skreślony z listy studentów, a następnie w ramach represyjnego poboru wcielony do wojska (1968-71). (…) Gdy byłem już w wojsku, zostałem na 3 miesiące aresztowany za „marzec”. (…) Począwszy od 1976 roku zaangażowałem się we współpracę z KOR-em. (…) Pod koniec sierpnia 1980 r. zostałem przewodniczącym komitetu strajkowego, a później brałem udział w zakładaniu wolnych związków zawodowych, które po 17 września 1980 roku połączyły się w jeden ogólnopolski związek „Solidarność”. Byłem działaczem zarówno na szczeblu zakładu pracy, jak i regionu. (…) Na krótko przed stanem wojennym zostałem przez prezydium zarządu regionu upoważniony do kierowania podziemiem w dzielnicy Śródmieście w Warszawie. Byłem też delegatem na Walny Zjazd Regionu. (…) W tym czasie jawnej działalności (1980-81) wykonałem dość istotną akcję. Przedostałem się do budynku Prokuratury Generalnej i wydostałem (gwizdnąłem) tajny dokument – list Prokuratora Generalnego Lucjana Czubińskiego do prokuratorów wojewódzkich, w którym nakazywał on tworzenie fałszywych dowodów i materiałów do przyszłych aresztowań działaczy Solidarności. (…) W stanie wojennym organizowałem struktury podziemia i kierowałem kilkoma grupami w ramach MKK, jednej z dwóch dużych struktur podziemia w Warszawie. Podległe mi grupy wykonały wiele akcji ulotkowych i innych. (…) Zostałem oskarżony o kierowanie nielegalną organizacją „w programie której były akcje terrorystyczne na funkcjonariuszach MO, kradzieże urządzeń poligraficznych z państwowych zakładów pracy i inne akcje sabotażowo-dywersyjne”. Najpierw byłem aresztowany za „uwolnienie Jana Narożniaka” a w ostatecznym akcie oskarżenia „uwolnienie” zmieniło się w „uprowadzenie”. (…) W końcu sąd wydał kuriozalny wyrok: półtora roku więzienia bez zawieszenia z ustnym uzasadnieniem: „W czasie rozprawy nie ujawniono czynu karalnego, ale oskarżony działał z dużym natężeniem złej woli. Sąd wziął pod uwagę, że braki w materiale dowodowym wynikają z uporczywego uchylania się od zeznań, oraz arogancji oskarżonego i świadków”. (…) Po ośmiu miesiącach zostałem zwolniony warunkowo, a po sprawie apelacyjnej, pół roku później, ostatecznie. W 1992 roku, już w wolnej Polsce, zostałem uniewinniony przez Sąd Najwyższy, który na tym wyroku nie zostawił suchej nitki. Kilka lat temu Sąd Okręgowy w Warszawie przyznał mi najwyższe możliwe zadośćuczynienie za wszelkie represje okresu od 1968 do 1979 roku. (…) W wolnej Polsce nie prowadziłem już działalności politycznej, nie zapisałem się do żadnej partii, nie kandydowałem do żadnych stanowisk. Oczywiście mogłem zostać politykiem znając niemal wszystkich istotnych ludzi dawnego podziemia, ale nie chciałem.” – pisze o sobie Krzysztof Łoziński.
Co sprawiło, że nasz gość wrócił do polityki “wymyślając” w listopadzie 2015 r. Komitet Obrony Demokracji – największy opozycyjny ruch społeczny od czasów “Solidarności” , a w maju 2017 r. stając na jego czele jako przewodniczący zarządu głównego – dowiecie się Państwo 18 listopada.
Źródła:
– autobiografia K. Łozińskiego: studioopinii.pl