Solidarnie z ofiarami „dobrych zmian” w mediach - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
11042
post-template-default,single,single-post,postid-11042,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Solidarnie z ofiarami „dobrych zmian” w mediach

16 czerwca dyżur przy naszym liczniku pod KPRM obejmie redakcja portalu www.kod-mazowsze.pl – będzie on poświęcony „dobrej zmianie” w mediach.
Przed KPRM stoi licznik odmierzający dni, które mijają od „nieopublikowania” przez Premier Beatę Szydło niewygodnego dla rządu wyroku Trybunał Konstytucyjnego, mimo że Konstytucja nakłada na nią ten obowiązek. Dyżur członków KOD w tym miejscu trwa już prawie 100 dni, dzień i noc, często w trudnych warunkach atmosferycznych. Codziennie o godz. 13 zmieniają się na liczniku kolejne cyfry. Tym razem, 16 maja, przed miejscem pracy premier Szydło chcemy zaprotestować przeciwko nieposzanowaniu prawa wspólnie z innymi dziennikarzami.
Od początku rządów PiS słyszymy o wyrzucaniu dziennikarzy z mediów publicznych, o zmuszaniu ich do rozwiązania umowy o pracę, o wprowadzaniu zmian, które nie sprzyjają pracy dziennikarzy. Towarzystwo Dziennikarskie publikuje na swojej stronie listę 164 osób. „Nie wszystkie wymienione niżej osoby zostały po prostu zwolnione z pracy. Wiele z nich złożyło wypowiedzenia, nie chcąc uczestniczyć w politycznej pacyfikacji mediów, wielu skłoniono do rozwiązania umowy o pracę za zgodą stron, oferując lepsze warunki rozstania niż w przypadku wypowiedzenia. Na liście są też dziennikarze, którym uniemożliwiono pracę zabierając dyżury i tacy, z którymi rozwiązano umowy zlecenia. Są też przypadki przeniesienia niektórych osób na mniej „wrażliwe” politycznie stanowiska. Wszystkich uznaliśmy za ofiary politycznej czystki w mediach publicznych” – czytamy na stronie Towarzystwa.
„Każda władza, która wygrywała wybory, pozbywała się niewygodnych dziennikarzy, tu jednak mamy do czynienia z niespotykaną dotąd skalą zmian. Zwalnia się ludzi nie tylko z innej niż PiS opcji, ale często ludzi z gruntu apolitycznych. Dotyczy to nie tylko stanowisk dziennikarskich, ale także administracyjnych, bowiem dochodzą do nas sygnały, że mobbingu doświadczają także pracownicy biurowi – aby zwalniać dziennikarzy szuka się na nich „haków” w innych działach. W związku ze zwolnieniami na jakości tracą stacje radiowe i telewizyjne. Na dodatek za chwilę okaże się, że wobec bojkotu telewidzów i słuchaczy (dzieje się tak w przypadku radiowej „Trójki” czy telewizyjnych „Wiadomości”) wycofają się reklamodawcy, a państwo, czyli my podatnicy, będziemy musieli za to zapłacić” – ocenia Katarzyna Wyszomierska z portalu www.kod-mazowsze.pl.
16 czerwca o godz. 13.00 redakcja portalu czeka w Al. Ujazdowskich 1/3 na zwolnionych lub upokorzonych w inny sposób dziennikarzy oraz na tych, którzy się z nimi solidaryzują.