Prawo i sprawiedliwość – czyli obywatele solidarni z sędziami
„Lecz nade wszystko – słowom naszym,
Zmienionym chytrze przez krętaczy,
Jedyność przywróć i prawdziwość:
Niech prawo zawsze prawo znaczy,
A sprawiedliwość – sprawiedliwość.
Niech więcej Twego brzmi imienia
W uczynkach ludzi niż w ich pieśni,
Głupcom odejmij dar marzenia,
A sny szlachetnych ucieleśnij”.
___
Julian Tuwim, „Kwiaty polskie”
W poniedziałek 15 stycznia 2018 roku sędziowie Sądu Okręgowego w Łodzi zaapelowali do wszystkich łódzkich sędziów, by ci nie kandydowali do powołanej na nowo, nielegalnie, wbrew Konstytucji „Krajowej Rady Sądownictwa” ani nie podpisywali list poparcia dla ewentualnych kandydatów. W przyjętej uchwale napisali m.in.:
„Wyrażamy głębokie przekonanie, że Krajowa Rada Sądownictwa wybrana zgodnie z brzmieniem nowej ustawy, nie będzie mogła realizować swoich konstytucyjnych zadań wynikających z art. 186 Konstytucji RP i nie będzie stała na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów, a przewidziane w ustawie rozwiązanie jest w sposób oczywisty niezgodne z art. 187 ust. 1 pkt. 2 Konstytucji RP i doprowadza do nieuprawnionej ingerencji w zasadę niezależności i odrębności władzy sądowniczej wynikającej z art. 10 i z art. 173 Konstytucji RP”.
To nie jest „histeria” – jak wmawiają społeczeństwu rządowe media. To nie „totalna opozycja” – w domyśle: bezrefleksyjna, bezmyślna, bezzasadna.
To obiektywna, profesjonalna ocena sytuacji. To obawa o nasze, obywatelskie prawa. W państwie, w którym nie ma niezależnych sądów, nie ma odrębnej władzy sądowniczej i niezawisłych sędziów – nie może być też mowy o przestrzeganiu praw obywateli. Władza może je respektować tylko wtedy i tylko w takim zakresie, w jakim zechce. Może nie respektować ich wcale.
Łódzcy sędziowie pokazali, że takiej władzy nie wolno się bać. Zaryzykowali swoją karierą zawodową i głośno nazwali niesprawiedliwość. Wyrazili też solidarność ze wszystkimi sędziami odwołanymi ze swoich funkcji według niejasnych kryteriów ministerstwa Z. Ziobry i zaapelowali do wszystkich polskich sędziów o jedność i solidarność „w trudnych czasach próby”. Konsekwencje przyszły szybko. Już po dwóch dniach, w środę, na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości (Niesprawiedliwości?) pojawił się komunikat o odwołaniu prezesa łódzkiego Sądu Okręgowego. Bez wskazania przyczyny – ale przecież to aż nazbyt oczywiste…
W trudnych czasach solidarność nabiera szczególnego znaczenia. Dlatego nie mogliśmy po prostu zaakceptować tej niegodziwości. Profesor Bartoszewski, nasz patron, powtarzał, że warto być przyzwoitym. A skoro tak – musieliśmy spotkać się przed sądem na Placu Dąbrowskiego. Pokazać solidarność z sędziami, podziękować za ich niezłomność (to kolejne z wielkich słów, które bardzo mali ludzie w ostatnim czasie podeptali…). I prosić ich, by niezłomnymi pozostali.
Śnieżna zawieja, która przeszła nad Łodzią zmusiła wielu do pozostania w domach. Jednak nie mieliśmy nawet przez chwilę wątpliwości, że nie możemy się wycofać. Wieczorem, jak wielokrotnie wcześniej, stawiliśmy się na placu Dąbrowskiego. Byli z nami łódzcy sędziowie i przedstawiciele innych prawniczych zawodów. Były piękne, szczególnie dziś przejmujące słowa Juliana Tuwima. I była pewność, że razem damy radę. Bo niegodziwość rządzącej partii – jak zła pogoda – nam niestraszna.
A skąd pewność, że cofnąć się nie można? Bo po pikiecie, zmarznięta usłyszałam: „Dziękuję, że dziś nie odpuściliście”. Dziś nie. I nigdy nie odpuścimy.
___
Michalina Engel
Zdjęcia: Małgosia Michalska
Videorelacja: Jarosław Płuciennik
Źródło: KOD Łódzkie
W MEDIACH:
http://www.expressilustrowany.pl/lodz/a/uwaga-dzis-manifestacja-na-placu-dabrowskiego-lancuch-swiatla-dla-lodzkich-sedziow,12861042
/http://lodz.carpediem.cd/events/5673731-18-01-2018-a-cuch-wiat-a-dla-dzkich-s-dzi-w-at-plac-gen-jana-henryka-d-browskiego-90-249-d-polska/
https://lodz.onet.pl/w-zamieci-snieznej-lodzianie-protestowali-pod-lodzkim-sadem-w-tle-apel-o-odwolanie/2b9wckq
http://lodz.wyborcza.pl/lodz/5,35136,22917859.html#BoxLokLodzImg