Pikieta w Kielcach. PiS nie ma recepty na klimat
Członkowie i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji wzięli udział w poniedziałkowym Strajku Klimatycznym w Kielcach. Ubrali koszulki promujące Obywatelską Kontrolę Wyborów.
Poniedziałkowa (31.07.2023) demonstracja pod Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim wyglądała jak sojusz pokoleń — połowa zgromadzonych to nastolatki i dwudziestolatkowie, druga część – KOD-owi weterani. Protestujący przynieśli transparenty z napisami: „Ratujmy planetę to nasz dom!”, „Nie ma planety B – ratujmy planetę”, „Ekologia to nie moda, to nasza konieczność”, „Przyłącz się do ruchu, ratujmy świat”, „Chcemy drzew, nie betonu”.
„Działania obecnego rządu są krótkowzroczne i prowadzą ku katastrofie klimatycznej” – informowali organizatorzy protestu.
Głos zabrali m.in. świętokrzyska posłanka PO Marzena Okła-Drewnowicz, szef PO w regionie Artur Gierada, szef Ruchu Polska 2050 w regionie Rafał Kasprzyk Dawid Albowicz z Nowej Generacji i szefowa świętokrzyskiego KOD Lidia Palacz. Mówili o nierozwiązanym przez władze problemie nielegalnych składowisk z niebezpiecznymi odpadami, które zalały cały kraj, w tym nasz region. Przypomnijmy, że jedno z nich, w Nowinach, po podpaleniu poważnie zagroziło zdrowiu mieszkańców oraz znajdującej się w pobliżu oczyszczalni ścieków.
Tego dnia również w kilkunastu miastach w Polsce odbyły się protesty pod hasłem #ReceptaNaKlimat. Komitet Obrony Demokracji i inne organizacje wsparły akcję zainicjowaną przez stowarzyszenie Nowa Generacja.
Foto: Marek Mazurek