Wyniki wyszukiwania "Wiszniewski" - Strona 3 z 4 - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
-1
search,search-results,paged,paged-3,search-paged-3,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_background_opacity, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Wyniki wyszukiwania dla słowa: Wiszniewski

Nieuchronnie zbliża się konfrontacja. Nie, nie ta na poziomie politycznym. Ta już ma miejsce. Zbliża się konfrontacja zwolenników „dobrej zmiany”...
To doniesienie prasowe ma niezwykłą wagę, a jednak przeszło trochę bez echa. Pan Edward, mąż pani Beaty, robi całkiem niezły...
Po stronie Urzędu Rady Ministrów w Alejach Ujazdowskich pojawili się manifestanci z wielkim plakatem, na którym umieścili fotografie Jaruzelskiego i...
Pamiętam rok 1989 i początki „Gazety Wyborczej”, sprzedawanej półprywatnie na przystankach i z prowizorycznych stoisk. Jakież było nasze wzruszenie, kiedy...
Teraz, gdy w tym pięknym zakątku naszej wspólnej Ziemi zagościł na dobre neofaszyzm, jeszcze silniej niż do tej pory musimy...
We wspaniałej powieści Macieja Hena „Solfatara", która jest dziełem rekonstruującym pewien epizod historyczny z odległej przeszłości naszego kontynentu, i która właśnie zdobyła nagrodę Warszawskiej Premiery Literackiej, jednym z bohaterów narratorów jest dziennikarz, archetypiczny, bo to początki tego zawodu.
Wielkie pranie
W polityce pranie stosuje się do kilku kwestii: do oczerniania przeciwników, że wykorzystują do swoich celów wyprane, a więc wcześniej...
Rozmowy i sankcje
Zła władza nie próżnuje, opanowując całą naszą jaźń zbiorową. W opozycji do niej pozostają krajowe partie, zagraniczne instytucje i coraz większa rzesza naszych obywateli.
Na początku było słowo. Wolne słowo
3 czerwca 2016 r. miało miejsce spotkanie na ul. Mysiej w Warszawie pod gmachem byłego urzędu cenzury. Wolność słowa jest jak powietrze, doceniamy ją dopiero wtedy, gdy nam jej brakuje.
Przymus? Niekoniecznie...
Zazwyczaj tak bywa, że nie lubimy ani być zmuszani, ani sami siebie zmuszać. To pierwsze rzadko wychodzi nam na dobre, z tym drugim bywa różnie. Uwaga ta dotyczy jednak nas, obywateli, a jak jest z państwem?
Jazda po bandzie
Polityka to deklaracje i gesty. Mało czynów, sporo słów, więc ważne, by znaleźć między nimi balans. Niekiedy jednak słowa są zasłoną dymną dla pustki – polityka w rękach gamoni jest jak bańka mydlana, wypełniona pustosłowiem. Słowa zalewają nas bez reszty. W szumie informacyjnym dociera do nas, że jesteśmy dezinformowani; przez nieudolność, ale najczęściej celowo.
Historia ma to do siebie, że można ją rozmaicie interpretować, albo próbując zbliżyć się do prawdy, albo wykorzystując dla własnych celów poprzez manipulację
PiS obraża świat
Przywykliśmy do pewnego ładu w polityce, zgodnie z którym w kraju obowiązuje język parlamentarny, a za granicą nawet coś więcej, bo dyplomatyczny. Pisowska rewolucja zrywa z tą tradycją.
Kupowanie ludzi
Konstatacja, że ludzi można kupić, jednych przyprawia o mdłości i łzy, innych o wzruszenie ramion, a jeszcze innych, zwłaszcza tych, którzy zdecydowali się na kupno, o dreszcz perwersyjnej przyjemności. A jednak ludzi można kupić.
Grzechy KOD?
Odnoszę się do tekstu Jakuba Nocha (natemat.pl) poddającego krytyce KOD w jego obecnym kształcie. Chciałbym, by moją polemikę potraktowano równie konstruktywnie, jak ja staram się traktować tekst wyjściowy.
KOD krzepi
Komitet Obrony Demokracji jest naszym wspólnym dzieckiem, które od powicia ma za zadanie stać się dorosłym w trudnych warunkach. Dojrzewa w zawrotnym tempie...
Każda organizacja
Każda organizacja, o ile nie jest bytem szerzącym hasła demagogiczne, staje przed dylematem, jak przyciągnąć możliwie dużo zwolenników, nie utraciwszy nic na jakości i spójności głoszonej przez siebie idei. Okazuje się, że dylemat ten wcale nie jest banalny...
KOD się liczy
Ostatnio Gazeta Wyborcza opublikowała wynik badania społecznego poparcia dla partii politycznych. Sporządzający badanie uznali, że byłoby niepełne, gdyby pominąć pytanie o Komitet Obrony Demokracji. Nie badano wszak preferencji wyborczych, ale preferencje polityczne w szerszy sensie.
Schlebiać gustom czy kształtować
Z wielkim żalem dostrzegamy wszyscy wielką przepaść, która na dwoje dzieli nasze społeczeństwo. Dzieli na nas i na nich. Podział ten szczególnie dotkliwy jest teraz, ale widać go było od dawna.
Do kogo ta mowa?
Adresatami działań Komitetu Obrony Demokracji są trzy podmioty: po pierwsze obywatele RP, po drugie zła władza i po trzecie - zagranica. Mówię to od początku i będę powtarzał w nieskończoność.