Opole – koncert charytatywny zespołu KOZAK SYSTEM
31 sierpnia 2022 – w 189 dniu wojny w Ukrainie odbyła się w Opolu demonstracja wsparcia Ukrainy – koncert charytatywny zespołu KOZAK SYSTEM.
Relacja Małgorzaty Besz – Janickiej:
„To było wydarzenie wyjątkowe w każdym calu, pełne mocy i niezwykłych, wszechogarniających emocji, od radości, smutku, nostalgii, bólu, gniewu, rozpaczy, poprzez miłość, odwagę, poczucie siły, wspólnoty i nieugiętej wiary w zwycięstwo w walce z imperium zła.
Muszę powiedzieć, że wczoraj na placu Wolności, otoczeni niesamowitą energetyczną muzyką, wszyscy byliśmy Ukraińcami.
Wcześniej nie znałam bliżej twórczości zespołu KOZAK SYSTEM, chociaż wiedziałam o ich wielkiej popularności w Ukrainie, a także o ich niezwykłym zaangażowaniu we wsparcie armii ukraińskiej, o ich zbiórkach pieniężnych i zakupie sprzętu potrzebnego na froncie. Wiedzieć, a zobaczyć i usłyszeć na własne oczy i uszy, a przede wszystkim poczuć, to jednak zupełnie nie to samo…
Muzycy występowali bez sceny, w bardzo bliskim kontakcie z publicznością, bez świateł, dymów ani fajerwerków. Po prostu grali, śpiewali, rozmawiali, a właściwie kreowali emocje – nadzieję, wspólnotę i odwagę. Wiedzieli dla kogo grają – przede wszystkim dla córek, żon, sióstr i matek żołnierzy, dla tych, których bliscy pozostali w Ukrainie, nieustannie zagrożeni rosyjskimi atakami. Grali, by dać swoim rodakom siłę do walki, do przetrwania i do zwycięstwa. Ale grali również dla nas – ich polskich przyjaciół. Aby pokazać, jak są mocni i zjednoczeni, jak ważna i trudna jest ich walka, jak wielka jest ich determinacja. Aby pokazać, że każda nasza pomoc jest bardzo ważna i będzie w stu procentach wykorzystana.
Zagrali wiele pięknych, romantycznych utworów, o miłości, braterstwie, tęsknocie, żałobie i odwadze, w większości związanych z wojną, jak chociażby „Bila topoli”, czy niesamowicie ekspresyjny „Azov’Stal”, śpiewany w rytmie bijącego serca, albo wahadła, odmierzającego nieubłagalnie czas obrońcom Mariupola, w luźnym tłumaczeniu: „ …moje serce – stal, moja krew – A’zov, nie płacz, ukochana, powstaniemy znów…”
Muzycy zespołu KOZAK SYSTEM są niezwykle wiarygodni w swoim przekazie. Charyzmatyczny frontman zespołu, Ivan Lenyo, po wybuchu wojny chwycił za broń, służąc w kijowskiej policji patrolowej, a pozostali muzycy angażują się jako ochotnicy w różnych regionach Ukrainy. Grupa zagrała wiele koncertów dla wojska na linii frontu, a obecnie jest w kolejnej charytatywnej trasie koncertowej, z Kijowa, przez Ukrainę i Polskę na zachód, zbierając pieniądze na wyposażenie armii, rozgrzewając ludzkie serca i motywując do walki i do działania.
Zaangażowanie i poczucie wspólnoty – to słowo klucz dla siły narodu ukraińskiego, dla ich niezwykłej woli nie tylko przetrwania, ale przede wszystkim pokonania imperium zła. I wierzcie mi, oni tę wojnę wygrają, bo potrafią swoim zaangażowaniem, odwagą i poświęceniem zarazić i zjednoczyć we wspólnym wysiłku cały zachodni świat.
Warto przywołać tutaj proste słowa Ivana Lenyo, wypowiedziane wczoraj na placu Wolności. Cytuję je z pamięci, tak jak zrozumiałam ten przekaz w coraz bliższym nam języku ukraińskim: „Pomyślcie, co kiedyś, za wiele lat, będziecie mogli powiedzieć swoim dzieciom i wnukom, gdy zapytają – Mamo, babciu, co robiłaś, gdy Rosja napadła na Ukrainę? Powiecie – Wrzuciłam do puszki sto złotych, które zostały dołożone do zakupu broni, która poszła na front i którą potem ukraińscy żołnierze zniszczyli skład rosyjskiej amunicji. Później inni zrobili to samo i tak wygraliśmy tę wojnę.” Jedni zbierają pieniądze, inni/inne grają koncerty, walczą na froncie, powstrzymując nawałę wroga. Inne piszą, malują, pieką tradycyjne ciasta, wykonują piękne ozdoby. Wspierają się wzajemnie. Gdy trzeba, nie płaczą, ubierają piękne wyszywane bluzki i wkładają kwiaty we włosy, uśmiechając się do swoich dzieci. I śpiewają. A przede wszystkim wierzą we wspólnotę, solidarność i w zwycięstwo.
Wczoraj po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że dla sukcesu każdego narodu, każdej społeczności, kluczowe jest właśnie obywatelskie zaangażowanie społeczeństwa, jego aktywność i zdolność do pracy i poświęceń w imię wspólnego dobra. Nie każdy może być bohaterem. Ale absolutnie każdy i każda może nie być obojętny/a i angażować się w życie publiczne na miarę swoich możliwości, dokładając własną cegiełkę do wygranej, również metaforycznej, bitwy czy wojny.
To również wielka lekcja dla nas. Żyjemy w niebezpiecznym świecie, w czasach narastających kryzysów i szykującej się wielkiej zmiany. Jeśli nie chcemy, aby wiatr historii i nieudolność, czy zła wola rządzących, odepchnęły nas od europejskiej wspólnoty humanistycznych wartości w kierunku wschodniego imperium zła, MUSIMY się zaangażować. Bo co powiemy kiedyś swoim dzieciom, czy wnukom?…”
Zdjęcia: Leszek Myczka