Łódź niepodległości

18 lis 2017

___
Mirek Michalski
Jak pięknie może być, gdy ziąb i grad przenika nas zewsząd wie tylko ten, który dziś świętował 99. rocznicę odzyskania przez naszą ojczyznę niepodległości, w Łodzi, mieście absolutnie wyjątkowym.
W 1332 r. pojawiła się Łódź jako wieś gdzieś na trakcie piotrkowskim. Dopiero 15 lipca 1423 r. Łódź uzyskała prawa miejskie z nadania Władysława Jagiełły. Kolejne lata, wieki wręcz nie były dla Łodzi łaskawe. Epidemie, pożary, wojny związane z odparciem „potopu szwedzkiego” spowodowały, że Łódź liczyła raptem 200 mieszkańców. Zaborcy pruscy zmierzali do odebrania Łodzi przywilejów miasta. Szczęśliwie bezskutecznie.
Rok 1820 powitał w naszym mieście już 700 mieszkańców. Jednak wyjątkowe położenie Łodzi, na skrzyżowaniu szlaków handlowych, dało naszemu miastu wyjątkową szansę. Włókiennictwo, z którego słynęła Łódź dało wiatr w żagle miastu i spowodowało, że tuż przed I Wojną Światową Łódź była miastem ponad 500 tysięcznym. A potęgę ekonomiczną budowali i Niemcy, i Żydzi, Polacy i Rosjanie.
Po co o tym piszę? Ano po to, żeby zaakcentować fakt, że taki rozwój Łodzi, części naszej ojczyzny, kształtowały rożne nacje i wyznania. Zgodnie obok siebie mieszkali i tworzyli rozkwit miasta. Różniący się wyznaniem, pochodzeniem stworzyli jakość wspólną – wielkie miasto Łódź.
Kiedy 11 listopada 1918 roku łodzianie odzyskiwali swoją niepodległość, to wespół, Polsce wierni. Jednym z ważnych bohaterów tych czasów byli członkowie żydowskiego ugrupowania „Bund”. Za nimi ruszyli inni. Dowborczycy, legioniści, członkowie straży ogniowej, członkowie komendy wojskowej i zwykli mieszkańcy Łodzi.
Józef Bukowski, Jan Gruszczyński, Eugenia Wasiak, Stefan Kołodziejczak, Stefan Linke, Bolesław Sałaciński… polegli. Niektórzy byli wojskowymi, ale też drukarz, 17 letni uczeń gimnazjum…

Świętowaliśmy dziś rocznicę odzyskania niepodległości. I było nas naprawdę dużo. Mimo gradu, zimna, deszczu. Oddaliśmy hołd poległym za tę naszą wolność ale i zwróciliśmy uwagę, że nie jest ona dana nam na zawsze. Bo niepodległa, wolna Polska to wolność każdego z nas. To uśmiech do mijanego na ulicy obcokrajowca, to oczywista świadomość, że nie ważne skąd przybywasz. Jeśli wybrałeś Polskę, wybrałeś Łódź to jesteś jednym z nas. Lodzermenszem. To niemiecko brzmiące słowo oznacza jedność. Zawsze oznaczało.
My, lodzermensze, łodzianie, wielokulturowa od zarania społeczność musimy być sobie bliscy. Dziś udowodniliśmy, że tak właśnie jest. Kochajmy Łódź, kochajmy swoją małą ojczyznę. Bo tylko tędy droga do miłości do ojczyzny tej wielkiej. Od Odry do Buga.
Dziękuję, że dziś byliśmy razem. Wolni i niepodlegli.