Dziś Tuleya, jutro Ty – 08.06.2020
To dla Was protestujemy!
Komitet Obrony Demokracji wraz ze stowarzyszeniami prawniczymi zmobilizował tysiące ludzi w całym kraju. Władza cofnęła się o krok. To jednak dopiero początek drogi do wolności.
Manifestacje pod hasłem „150×150. Dziś Tuleya, jutro Ty” odbyły się 8 czerwca 2020 r. w całej Polsce. Protestowaliśmy w przeddzień posiedzenia tzw. Izby Dyscyplinarnej SN. Istniały obawy, że ten niekonstytucyjny twór ogłosi, iż odbiera sędziemu Igorowi Tuleyi immunitet. Pisowskiej władzy nie podobało się bowiem, że odważny sędzia odczytał w obecności mediów ustne uzasadnienie orzeczenia w sprawie niesławnego głosowania w sejmowej Sali Kolumnowej w 2016 r.
Ponad podziałami
Protesty w całym kraju zorganizował Komitet Obrony Demokracji oraz liczne stowarzyszenia prawnicze (Iustitia, Themis, Lex Super Omnia, Defensor Iuris), przy wsparciu innych organizacji broniących demokracji i praw człowieka (Amnesty International, Helsińska Fundacja praw Człowieka, Akcja Demokracja).
W poszczególnych miastach manifestacje organizował KOD, ale w mniejszych miejscowościach także lokalne stowarzyszenia lub lokalni aktywiści. I były to manifestacje ponad podziałami. W Szczecinie organizatorem był KOD, ale przemawiał także Filip Przytulski ze stowarzyszenia Refugees. Nad warszawskim tłumem powiewała m.in. flaga Obywateli RP. W Stargardzie organizatorem byli Obywatele Stargard, ale przemawiała także koderka Janina Rzeźnicka.
Spotkaliśmy się przed sądami (w Warszawie przed Sądem Najwyższym, w Gdańsku przed Sądem Okręgowym, w Szczecinie przed Sądem Rejonowym na placu Żołnierza, we Wrocławiu przed Sądem Rejonowym przy ul. Podwale) lub na centralnych placach miast (w Krakowie na Rynku Głównym, w Poznaniu na placu Wolności, w Lublinie na placu Litewskim, w Toruniu na Rynku Staromiejskim).
W miastach Polski Wschodniej manifestacje utrudniły warunki atmosferyczne, mimo to odbyły się, choć mniej liczne niż zazwyczaj. Wielka determinacją wykazali się demonstranci podczas burzy w Lublinie i w strugach ulewnego deszczu w Rzeszowie.
Na manifestacji Warszawie był obecny sam sędzia Igor Tuleya, który zapowiedział, że nie stawi się kolejnego dnia na posiedzeniu tzw. Izby Dyscyplinarnej, żeby nie firmować jej działań. Będzie jednak przed budynkiem sądu.
Siła małych miast
Spotkaliśmy się w dużych miastach, jak wyżej wymienione, ale również w tych małych, jak Puszczykowo, Sucha Beskidzka czy Biała-Podlaska. W dużych miastach zazwyczaj protestowały tłumy, ale wzruszający był także widok niespełna dwudziestoosobowych grup stojących przed sądami w Myśliborzu czy Pyrzycach. W pierwszym z tych miast ludzi skrzyknęły koderki Magdalena Kubiak-Jacura (szefowa regionu) i Jolanta Lisiecka.
Udział w proteście w wielkim czy nawet średnim mieście wymaga tylko pokonania lenistwa. Udział w proteście w niewielkim miasteczku często wymaga sporej odwagi cywilnej. Ale dobrze pokonać lęk, by zaprotestować również w imieniu tych, którzy nie mają w sobie wystarczająco dużo siły.
– To dla was protestujemy! – wykrzyknął w Szczecinie adwokat Mikołaj Marecki, patrząc w kierunku spacerowiczów krążących wśród kawiarnianych ogródków.
Odpowiedziało mu kilka rąk wyciągniętych w geście „V”.
– Ludzie są wkurzeni, ale także pełni nadziei, że jeszcze będzie przepięknie – podsumowuje Danuta Kasperska z KOD-u Kołobrzeg.
Kolejnego dnia o 9.00 rano przed sądami w całej Polsce w ramach solidarności z sędzią Igorem Tuleyą zgromadzili się pracownicy sądów. O tej godzinie rozpoczynała bowiem swoje posiedzenie tzw. Izba Dyscyplinarna. Członkowie tego ciała nie zdecydowali się na uchylenie immunitetu odważnemu sędziemu. Bitwa została więc wygrana, ale to tylko jedna z bitew. Kolejna rozegra się już wkrótce w lokalach wyborczych. Pandemia nadal trwa, więc zadbajmy o swoje bezpieczeństwo. Ale weźmy udział w głosowaniu. Bo w dniu wyborów zdecydujemy, czy chcemy być częścią Zachodu czy Wschodu.
Krzysztof Ulanowski, Magdalena Bielska
zdj. Dariusz Włodarczyk, Grzegorz Borys, Krzysztof Wojtecki, Magdalena Kubiak-Jacura