Trybunał Konstytucyjny
Krzysztof Kiełbicki
O sporze dotyczącym Trybunału Konstytucyjnego powiedziano już wiele i spodziewać się należy, że powstaną nawet specjalistyczne monografie czy opracowania, które roztrząsać będą zaistniały problem, zarówno przez pryzmat prawa polskiego jak i europejskiego. W tym miejscu chciałbym przedstawić jak kwestia Trybunału Konstytucyjnego wygląda z perspektywy praktyka prawa i zwykłego obywatela.
Trybunał Konstytucyjny jest ustanowiony dla każdego z nas
Na początku, warto zastanowić się, czym jest Trybunał Konstytucyjny i jakie jest jego znaczenie w naszym kraju. Każda zainteresowana osoba niewątpliwie z łatwością zgłębi wiedzę na temat funkcjonowania Trybunału Konstytucyjnego. Na potrzeby niniejszego artykułu wypada przybliżyć jedynie generalne, praktyczne aspekty działania TK.
Po pierwsze, Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności aktów normatywnych powszechnie obowiązujących każdego z nas z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej. W praktyce oznacza to, że każda ustawa, umowa międzynarodowa, przepisy prawa wydawane przez centralne organy państwa przed nadaniem im mocy powszechnie obowiązującej mogą zostać zbadane pod kątem zgodności z Konstytucją czy ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi.
Trybunał Konstytucyjny zajmuje więc pozycję gwaranta konstytucyjności norm prawnych, jakie są uchwalane i jakie mają nas wszystkich obowiązywać. Dla przykładu, jeżeli więc ustawodawca będzie forsował ustawę naruszającą prawa i wolności obywatelskie określone w Konstytucji RP (np. wolność, równość, zakaz dyskryminacji czy ochronę życia) liczyć się musi z faktem, że na straży tych praw stoi Trybunał Konstytucyjny, który zbada zgodność nowych przepisów z Konstytucją. W efekcie zaś uznania przez TK danego przepisu prawa za niezgodny z Konstytucją zostaje on pozbawiony mocy obowiązującej ze skutkiem wobec wszystkich – erga omnes.
Po drugie, zgodnie z art. art. 79 ust. 1 Konstytucji każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji. Każdy więc z nas ma prawo do wszczęcia kontroli konstytucyjnej przepisu prawa na podstawie którego sąd lub inny organ administracji publicznej orzeka i podejmuje decyzję w naszej sprawie.
Nie ma więc Konstytucji bez Trybunału Konstytucyjnego. Każdego dnia, każdy z nas funkcjonując w życiu codziennym korzysta z ochrony zagwarantowanej przez Konstytucję, jednak gdy Trybunał Konstytucyjny pozbawiony jest możliwości działania Konstytucja RP stanowi tylko pustą deklarację, której przestrzegania nic i nikt nie gwarantuje.
Trybunał Konstytucyjny jest ustanowiony dla poszanowania demokracji
Trybunał Konstytucyjny jest również gwarantem zachowania i respektowania zasad demokratycznych w państwie prawnym. Trybunał bada czy nowe prawo jest zgodne z podstawowymi fundamentami demokracji, której rdzeń zakłada trójpodział oraz wzajemną kontrolę i równoważenie się władzy ustawodawczej, wykonawczej oraz sądowniczej. TK gwarantuje więc również i to, że reguły demokratycznego państwa prawnego, w jakim żyjemy nie zostaną zmienione w bezprawny sposób.
Spór o skład Trybunału Konstytucyjnego
Sam spór o skład TK urósł do rangi niezwykle skomplikowanego, wielopłaszczyznowego zagadnienia prawnego, choć analiza ostatnich orzeczeń TK nie pozostawia większych wątpliwości w tej materii.
Poprzedni Sejm 8 października 2015 r. dokonał wyboru pięciu sędziów TK. Tymczasem kadencja dwojga z sędziów TK kończyła się w grudniu, czyli w czasie, gdy kadencję rozpoczął już Sejm obecnej kadencji i to on był umocowany do wyboru dwu nowych sędziów; pozostała trójka sędziów została wybrana w sposób zgodny z Konstytucją (wyrok TK z dnia 3 grudnia 2015 r. K 34/15).
W międzyczasie 25 listopada 2015 r. Sejm podjął uchwały o stwierdzeniu braku mocy prawnej uchwał o wyborze całej piątki sędziów TK oraz dokonał wyboru nowej piątki sędziów, którzy wkrótce zostali zaprzysiężeni przez Prezydenta RP. Przedstawiciele większości sejmowej oraz prezydent RP uznali za obowiązujący i wiążący wybór właśnie tej nowej piątki sędziów, a swoje stanowisko podtrzymują do dziś.
Kluczowe znaczenie ma w niniejszej sprawie znaczenie uchwał stwierdzających brak mocy prawnej uchwał o wyborze trójki sędziów Trybunału Konstytucyjnego przez poprzedni Sejm. Nie mają one bowiem żadnej mocy prawnej i są tylko deklaracjami większości sejmowej.
7 stycznia 2016 r. Trybunał Konstytucyjny rozpoznał sprawę i stwierdził wprost, że „uchwały z dnia 25 listopada 2015 r. i zawarte w nich stwierdzenia (oświadczenia) z definicji nie wpłynęły zatem na moc prawną uchwał Sejmu VII kadencji w sprawie wyboru sędziów Trybunału”. Oznacza to jednoznaczne stwierdzenie ważności wyboru trzech sędziów przez poprzedni Sejm.
Zgodnie z art. 190 ust. 1 Konstytucji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Pod względem prawnym powyższe orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego kończą spór dotyczący jego składu. Obecnie zgodnie z prawem wybrano 15 sędziów Trybunału, przy czym prezydent RP bezpodstawnie i wbrew Konstytucji odmawia odebrania ślubowania od trzech sędziów wybranych za poprzedniej kadencji Sejmu, uniemożliwiając im sprawowanie urzędu.
Ustawa „naprawcza”
Spór związany z Trybunałem Konstytucyjnym spowodował po stronie większości sejmowej wolę „naprawy” Trybunału w drodze stosownej nowelizacji ustawy o Trybunale Konstytucyjnym. W związku z tym zaproponowano aby TK orzekał w pełnym składzie 13/15 sędziów co do zasady oraz orzeczenia pełnego składu zapadać miały większością 2/3 głosów, a rozpatrywanie spraw następować miało według kolejności ich wpływu. Tak ukształtowanie funkcjonowania TK w praktyce oznacza jego sparaliżowanie. W konsekwencji kontrola konstytucyjności aktów normatywnych, jaką sprawuje TK zostałaby wyłączona. W przypadku uchwalenia aktu prawnego naruszającego Konstytucję nie istnieje w Polsce żaden organ czy instytucja poza TK, który mógłby ochronić Polaków przed skutkami działania takiego prawa.
Co znamienne, nowelizacja ustawy została podjęta bez okresu vacatio legis (okres między publikacją aktu prawnego a jego wejściem w życie), co miało na celu pozbawienie Trybunału Konstytucyjnego możliwości zbadania zgodności z Konstytucją przepisów ustawy nowelizacyjnej przed ich wejściem w życie zgodnie z dotychczasowymi zasadami.
Stanowisko przeciwko nowelizacji o Trybunale Konstytucyjnym zajęły przy tym organizacje pozarządowe Amnesty International, Fundacja Batorego, Fundacja ePaństwo, Fundacja Panoptykon, Helsińska Fundacja Praw Człowieka, INPRIS – Instytut Prawa i Społeczeństwa, Instytut Spraw Publicznych, Sieć Obywatelska Watchdog Polska oraz Stowarzyszenie Interwencji Prawnej. Dalej opinie przeciwko tej nowelizacji wyraziły wszystkie najważniejsze gremia prawnicze: Pierwsza prezes Sądu Najwyższego, Krajowa Rada Sądownictwa, Naczelna Rada Adwokacka, Krajowa Izba Radców Prawnych, Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iusitia”, Rzecznik Praw Obywatelskich, Komitet Helsiński.
Krytyczne opinie łączy wspólny mianownik dobitnie wyrażony prze Naczelną Radę Adwokacką: projekt ustawy wraz ze zgłoszonymi do niego poprawkami w istocie prowadzi do rażącego naruszenia niezależności Trybunału Konstytucyjnego, niezawisłości jego sędziów oraz godzi w sprawność postępowań przed Trybunałem Konstytucyjnym, ograniczając prawo do rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Przyjęcie projektu ustawy z uwzględnieniem poprawek przyjętych na posiedzeniu Komisji Ustawodawczej w dniu 21 grudnia 2015 r. może prowadzić do uniemożliwienia Trybunałowi Konstytucyjnemu wywiązania się ze swoich konstytucyjnych kompetencji i obowiązków w zakresie rozstrzygania powierzonych mu spraw.
Opinia Komisji Weneckiej
Obecnie nie sposób komentować sytuacji TK z pominięciem ujawnionego w ostatnim czasie projektu Komisji Weneckiej w kwestii praworządności w Polsce. Najwybitniejsi prawnicy z Europy i USA wskazali jednoznacznie, że Sejm obecnej kadencji powinien wycofać się z uchwał, mocą których powołał kolejnych trzech sędziów w miejsce prawidłowo wybranych sędziów przez Sejm poprzedniej kadencji. [1]
Dalej Komisja Wenecka stwierdziła, że wyniszczający dla skuteczności Trybunału efekt ustawy naprawczej podważy wszystkie trzy podstawowe zasady Rady Europy:
- zasadę demokracji, bo eliminuje wzajemną kontrolę i równoważenie się władz,
- zasadę praw człowieka, bo drastycznie spowalnia możliwość rozpatrywania skarg konstytucyjnych pojedynczych osób przez Trybunał,
- zasadę sprawiedliwości i praworządności, ponieważ sprawia, że Trybunał Konstytucyjny, który jest centralną instytucją sądownictwa w Polsce, stanie się nieefektywny.
Z tak stanowczym stanowiskiem Komisji Weneckiej doprawdy nie sposób nawet polemizować.
Reasumując, nie ma Konstytucji bez Trybunału Konstytucyjnego, który nie jest powołany dla takiej czy innej opcji politycznej, lecz dla nas – obywateli Polski. Paraliż Trybunału Konstytucyjnego pozbawia każdego z nas ochrony przewidzianej w Konstytucji RP oraz jest sprzeczny z interesem każdej grupy społecznej.
[1] W zakresie Komisji Weneckiej, Autor opiera się na ujawnionych informacjach przez Gazetę Wyborczą, a dotyczących wstępnej opinii o stanie praworządności w Polsce.