Kolejka do lekarza i flagi

Kolejka do lekarza i flagi – felieton Fryderyka Zolla
Kandydat Karol de Lux Nawrocki wygłosił pogląd, którego po doświadczeniach II wojny światowej miałem nadzieję w Polsce nigdy nie usłyszeć.
Otóż zdaniem de Lux Nawrockiego Ukraińcy żyjący w Polsce powinni być obsługiwani przez lekarzy dopiero po Polakach. Żeby uniknąć nieporozumień co do nieprawdopodobnego znaczenia tych słów, poseł PiS-u Horała wyjaśnił, że kiedy jakieś dobro jest ograniczone, trzeba określić kryterium dostępu do tego dobra. I kandydat de Lux wymyślił kryterium etniczne.
Rysują się nam zatem zręby Polski de Lux: ksenofobicznego, nieprzyjaznego kraju starającego się storpedować europejską integrację i skłóconego z sąsiadami. Tyle wiadomo. W innych sprawach de Lux nie ma poglądu.
Trzeba powiedzieć, że Rafał Trzaskowski do debaty z de Luxem nie był przygotowany. Też powinien mieć chorągiewkę, którą mógłby wręczyć Nawrockiemu. Brunatną.