Mieszkańcy Opolszczyzny na Marszu wolności w stolicy [fotorelacja]

Wczesnym świtem 12.05 maja udaliśmy się trzema autokarami na Marsz Wolności organizowany w Warszawie przez zjednoczoną opozycję oraz środowiska społeczne. Opolszczyznę reprezentowały osoby m.in. z Opola, Kędzierzyna-Koźla, Dobrzenia Wielkiego, Nysy, Kluczborka, Namysłowa, Brzegu. Kilkudziesięciotysięczny tłum przemaszerował przez Warszawę na trasie Rondo de Gaulle’a – Plac Zamkowy.
Manifestowaliśmy nasze przywiązanie do wartości europejskich, gdyż ważna jest dla nas obecność Polski w UE w oparciu o takie wartości jak pokój, wolność, demokracja, praworządność, szacunek i wzajemna odpowiedzialność, dobrobyt oraz bezpieczeństwo, tolerancja, sprawiedliwość i solidarność. Za sprawą populistycznego rządu i większości parlamentarnej czujemy się pozbawiani tych wartości i nie ma na to naszej zgody. Dlatego pojechaliśmy na marsz do stolicy.
Zgromadzeni na marszu entuzjastycznymi brawami przyjęli parafrazę słów z filmu „Ziemia obiecana” w reż. A. Wajdy w wykonaniu odtwórców głównych ról (Pszoniak, Seweryn, Olbrychski): „Ja nie mam nic, ty nie masz nic, on nie ma nic, to razem mamy właśnie tyle, w sam raz tyle żeby przywrócić Polsce normalność”.

Wanda Traczyk-Stawska, ps. „Pączek”, uczestniczka powstania warszawskiego, przemawiając do zebranych, zaapelowała o wsparcie dla protestujących w sejmie od kilku tygodni rodziców osób niepełnosprawnych. Zgromadzeni odpowiadali na jej słowa burzą oklasków, wielu miało łzy w oczach. Większość zgromadzonych miała przypięte do ubrań specjalne, symboliczne kartki, wyrażające wsparcie dla protestu niepełnosprawnych w sejmie. Po marszu część zgromadzonych udała się pod sejm, by osobiście wesprzeć protestujących.

Przedstawiciele KOD Opolskie podczas marszu nie próżnowali. Rozdaliśmy kilka tysięcy pocztówek z antyfaszystowskim apelem, który przekażemy na ręce pana premiera Mateusza Morawieckiego (zobacz treść pocztówki). Warszawiacy chętnie brali po kilka pocztówek dla znajomych, rodziny, przyjaciół. Równie chętnie podpisywali je bezpośrednio u nas, więc do Opola przywieźliśmy 1320 już podpisanych pocztówek.
 
 
Na koniec dnia odwiedziliśmy miejsce pamięci przed PKiN, gdzie Piotr Szczęsny jesienią 2017 roku dokonał samospalenia w proteście przeciw polityce Prawa i Sprawiedliwości. Chwilą ciszy uczciliśmy pamięć tragicznie zmarłego „szarego człowieka”.

Relację kończymy słowami obecnej na marszu pani Krystyny z Kędzierzyna – Koźla:
To kolejny Marsz Wolności. Nie tak liczny, jak ten z 7 maja 2016 roku, ale przynajmniej wiem, że ten, to nie tylko zryw, bo przyjechali tutaj ludzie, którzy wiedzą i wierzą, że ten obecny porządek nic Polsce dobrego nie daje. Ludzie ze wszystkich stron Polski, ludzie którzy chcą być w Europie, chcą żyć w normalnym kraju.
Nam nikt nie zamąci w głowie, że jest tak dobrze. My wciąż mamy otwarte oczy i uszy, nasze serca są ogromne i otwarte dla wszystkich ludzi, zwierząt i drzew.
Nasze codzienne zobowiązania w sobotę, są mniej ważne niż WOLNOŚĆ, bo tylko dzięki WOLNOŚCI ta nasza codzienność może mieć smak. Zdążycie zrobić sobie grilla ze znajomymi zawsze, ale gdy Wolności zabraknie, już nie nadrobicie czasu straconego na doraźne przyjemności. Wolność potrzebna jest nam, NASZYM DZIECIOM i WNUKOM, NASZYM CÓRKOM i WNUCZKOM.
W tej naszej codzienności nie możemy zapomnieć o tych, którym los zgotował niepełnosprawność. ONI są wśród nas, są LUDŹMI, którym należy się godność i szacunek. Opiekunom zaś najwyższe uznanie, za poświęcanie 24 godzin na dobę, by zapewnić im komfort życia w znośnych warunkach. Należy im się bezwzględna pomoc. Byliśmy i znów będziemy. Stała ekipa wierzących, że jeszcze będzie NORMALNIE.