Wolność to chodzenie bez majtek – Koszalin, 9.11.2018 - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
18152
post-template-default,single,single-post,postid-18152,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Wolność to chodzenie bez majtek – Koszalin, 9.11.2018

Wernisaż wystawy o wolności miał miejsce dwa dni przed setną rocznicą odzyskania niepodległości. Znakomita okazja do dyskusji o obu tych wartościach.

Wszystko zaczęło się od czerwcowego Festiwalu Organizacji Pozarządowych, na którym pojawiło się też stoisko KOD-u Koszalin. Koderka Weronika Pingwinska poprosiła odwiedzających nasze stoisko koszalinian, żeby napisali na kartkach, czym jest dla nich wolność. Ogromna większość odpowiadała bardzo chętnie. I nikt się zbyt długo nad odpowiedzią nie zastanawiał. To chyba oznacza, że dla większości z nas wolność jest czymś ważnym, prawda?

Opowieść o wolności

Podczas czerwcowego festiwalu powstało około stu, bardzo różnych odpowiedzi, układających się w jedną opowieść o wolności. Dla jednych była ona prawem do chodzenia bez majtek, dla innych jazdą na motocyklu. Jednym kojarzyła się ze zwierzętami wypuszczonymi z klatek, innym z domem, bezpieczeństwem, bochnem chleba na stole. Jedni patetycznie pisali o powietrzu, bez którego nie można oddychać. Inni rzeczowo o prawie do czynienia wszystkiego, co nie szkodzi innym. Mnie najbardziej poruszyła dramatyczna odpowiedź starszej pani o kulach, że wolność to zdrowie i możliwość swobodnego poruszania się.
Swoją nazwę wystawa wzięła od pierwszej z tych odpowiedzi. Raczej frywolnej niż patetycznej, ale frywolnej w duchu hippisowskim. A hippisi to przecież wolność właśnie.

Opowieść o nas

Odpowiedzi były różne, bo i my jako ludzie jesteśmy różni. Wystawa Weroniki Pingwinskiej jest więc wystawą nie tylko o wolności, ale i o nas samych.
Wernisaż odbył się w piątek, 9 listopada w „Centrali Artystycznej”. Na odwiedzających czekały nie tylko wolnościowe hasła, ale i sto kieliszków z białym i czerwonym winem.
– Obchodzimy stulecie naszej niepodległości, liczba sto ma więc dziś symboliczne znaczenie – zwróciła uwagę Weronika Pingwinska.
Krótkiego przemówienia Weroniki słuchali koszalińscy koderzy, koszalińscy artyści (stali bywalcy „Centrali”), przypadkowi goście, a także młodzi politycy. Na wernisażu pojawili się bowiem radny .Nowoczesnej Błażej Papiernik oraz działacz społeczny Jacek Wezgraj. Pierwszy w garniturze, drugi casual. Liberał i lewicowiec. Rozmawiali, a jakże, o Polsce.

Wolność żyje, dopóki żyją ludzie, którzy jej pragną. Żyje także wystawa o wolności. Kartki z wolnościowymi hasłami rozwieszaliśmy w „Centrali” koło południa. Wieczorem kartek było już więcej, w tym niektóre w językach obcych. Powiesili je goście „Centrali”.
Także i Ty możesz jeszcze powiesić swoją kartkę. Najpierw jednak odpowiedz sobie na pytanie, czym jest dla Ciebie wolność.


Napisał Krzysztof Ulanowski KOD Koszalin/Zachodniopomorskie
Zdjęcie u góry: archiwum Weroniki Pingwinskiej

Za: kodzachodniopomorskie.pl