Otwarta debata prezydencka zorganizowana przez KOD Lubuskie oraz inne organizacje społeczne - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
33079
post-template-default,single,single-post,postid-33079,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Otwarta debata prezydencka zorganizowana przez KOD Lubuskie oraz inne organizacje społeczne

Wczoraj, w zielonogórskiej Bibliotece im. C. Norwida odbyła się przedwyborcza debata społeczna, z udziałem kandydatów na Prezydenta Zielonej Góry.

Z pięciu kandydatów pretendujących do zasiadania w fotelu prezydenta miasta, pojawiło się trzech – Adam Hreszczyk (niezależny), Janusz Jasinski (Lewica) oraz Marcin Pabierowski (KO). Dwóch pozostałych – Janusz Kubicki (niezależny, prezydent Zielonej Góry od 18 lat), oraz Grzegorz Maćkowiak (PiS) – na debacie z mieszkańcami miasta się nie pojawili. Nie udzieli również żadnej odpowiedzi na wysłane zaproszenie.
Debata ta, od innych debat organizowanych przez media różniła się zasadniczo tym, że poza zwyczajowymi rundami dotyczącymi prezentacji kandydatów i ich programów, a także pytań wzajemnych wobec siebie ze strony samych kandydatów, zawierała rundę z pytaniami od organizacji społecznych, a co najważniejsze, połowę czasu tej dwugodzinnej debaty stanowiła runda ostatnia – „pytania od mieszkańców miasta”. Z czego mieszkańcy chętnie korzystali.

Organizatorem głównym był KOD ZG – Komitet Obrony Demokracji Zielona Góra

Współorganizatorzy:
Ruch Miejski Zielona Góra
Wojewódzka Rada Kobiet – Województwo Lubuskie
Lubuski Strajk Kobiet
Instytut Równości

Cel debaty został osiągnięty. Pytania od mieszkańców różnorodne, czasami zaskakujące. To była żywa publiczna rozmowa z mieszkańcami. Nie przemowy z telewizji, radia czy gazetek. Nie z banerów i ulotek. Nie zza biurka. A twarzą w twarz. O to właśnie nam chodziło. Szkoda tylko, że nie wszyscy kandydaci mieli odwagę tak stanąć. Szkoda, że nie uszanowali wysiłku organizacji społecznych i wolontariuszy włożonego w organizację tej debaty.

Cóż…

Wybory już za niespełna trzy dni.

Wybierajmy z rozwagą.

Fot. Andrzej Lambryczak