Myśl globalnie, działaj lokalnie
Mateusz Kijowski
4 czerwca obchodzimy Święto Wolności. Święto Wolności to idea ważna globalnie. Trzeba ją propagować wszędzie. Żeby wszyscy Polacy mogli świętować i się cieszyć. Bo wolność to najwyższa wartość.
Dla tych, którym przełożeni wprowadzili konieczność odpracowywania piątku po Bożym Ciele akurat w Święto Wolności, dostosujemy godziny demonstracji, manifestacji i pikiet do ich godzin pracy. Jeżeli pani Beata mniejsza zarządzi, że administracja rządowa pracuje tego dnia od 13-tej do 21-szej, to spotkamy się rano. A jeżeli będzie chciała widzieć swoich pracowników w biurach w standardowych godzinach pracy, to spotkamy się po południu.
Działamy lokalnie. Tym razem nie zbieramy się wszyscy w jednym miejscu, ale spotykamy się w regionach, w miejscach, gdzie żyjemy działamy, pracujemy, gdzie mamy rodziny i przyjaciół. To ważne. 7 maja pokazaliśmy, że jesteśmy niepoliczalni. 4 czerwca pokażemy, że jesteśmy wszędzie. Tak, jak chcemy, żeby wolność była wszędzie.
No i może uda nam się spowodować, że media przestana się zajmować liczeniem niepoliczalnego, ale skoncentrują się na najważniejszym. Na tym, że kiedyś odzyskaliśmy wolność, a dzisiaj ta wolność jest znowu zagrożona. Wolność każdego obywatela Polski jest zagrożona. Zagrożona przez legalnie wybraną większość parlamentarną oraz wybrany przez nią rząd.
Jeżeli 4 czerwca nie pokażemy, że chcemy wszędzie bronić wolności, to możemy ją stracić. Szkoda by było…