Kiedy nagle gaśnie światło
Wśród labiryntu walizek, na tle synagogi, małopolski Komitet Obrony Demokracji przypomniał historię polskiego Marca ’68, kiedy to machina rządowego antysemityzmu sprawiła, że Polskę musiało opuścić około 13 tysięcy obywateli żydowskiego pochodzenia.
„Syjoniści do Izraela” – takie hasła pojawiały się na organizowanych przez PRL-owski rząd demonstracjach poparcia, które były odpowiedzią na strajk studentów. Polaków pochodzenia żydowskiego oskarżono wówczas o wichrzycielstwo, podżeganie do walki z partią i sprzeciw wobec demokratycznego rządu, a władza wykorzystała niechęć lub przynajmniej ambiwalencję Polaków wobec współobywateli innego pochodzenia. Dzisiaj powszechna mowa nienawiści i nieukracanie ruchów nacjonalistycznych prowadzi do analogicznej polaryzacji postaw, co jasno pokazał dzisiejszy happening „Przecięte życie. Polski Marzec ’68”.
W wydarzeniu wzięli udział m.in. Jan Peszek , Julian Chrząstowski, Katarzyna Krzanowska-Peszek i Beata Paluch. Aktorzy przeczytali fragmenty pamiętników z tamtego okresu, w tym urywki książki Joanny Wiszniewicz Życie przecięte. Opowieść pokolenia Marca, zawierające autentyczne relacje czworga polskich obywateli żydowskiego pochodzenia, którzy na skutek nagonki antysemickiej 1968 roku zostali zmuszeni do opuszczenia Polski.
Częścią happeningu były także filmy prezentujące zarówno archiwalne zdjęcia i wypowiedzi uczestników wydarzeń sprzed 50 lat, jak i współczesne przejawy zachowań i postaw antysemickich oraz ksenofobicznych.
Całość zakończył fragment nagrania filmowego ukazujący spalenie kukły Żyda, a potem zgasło światło.
– Nie chcieliśmy żadnych podsumowań, żadnych narzuconych wniosków. Zależało nam, by ten bardzo emocjonalny obraz każdy z widzów rozważył sam – mówi Magdalena Kobylańska, organizatorka wydarzenia.
Happening „Przecięte życie. Polski Marzec ’68” powstał dzięki pomocy i pod patronatem Stowarzyszenia Czulent, Nigdy Więcej oraz Ośrodka Monitorowania Zachować Rasistowskich i Ksenofobicznych.
Nagranie wydarzenia >>>
Zdjęcia Paweł Kozłowski
Źródło: KOD Małopolska