Ekozbrodnia - Odra - KOD Komitet Obrony Demokracji
Komitet Obrony Demokracji, KOD
Komitet Obrony Demokracji, KOD
27679
post-template-default,single,single-post,postid-27679,single-format-standard,eltd-cpt-2.4,ajax_fade,page_not_loaded,,moose-ver-3.6, vertical_menu_with_scroll,smooth_scroll,fade_push_text_right,transparent_content,grid_1300,blog_installed,wpb-js-composer js-comp-ver-7.1,vc_responsive
 

Ekozbrodnia – Odra

18 sierpnia we Wrocławiu, Opolu i Zielonej Górze odbyły się pikiety przeciw matactwom, opieszałości i niekompetencji władz i instytucji, przez które doszło do katastrofy ekologicznej w Odrze.

Pytamy: Gdzie były państwowe służby, gdzie jest system monitoringu wód, gdzie są systemy ostrzegania ludności, zapobiegania katastrofie ekologicznej, gdzie jest elementarna uczciwość i odpowiedzialność urzędników państwa PiS?

WROCŁAW

„Jako mieszkańcy nadodrzańskich miejscowości jesteśmy wściekli i nie potrafimy spokojnie siedzieć w domach, gdy umiera nasza Odra. A dlaczego umiera? Bo ludzie, którzy nami rządzą, są kompletnie niekompetentni. Z tego, co wiemy, gdyby ktoś zareagowałby szybciej, można było naszą cudowną rzekę uratować.” – Anna Kowalczyk-Derlęga z KOD Dolnośląskie i Strajku Kobiet

We Wrocławiu protest-happening odbył się pod urzędem wojewódzkim, współorganizowany był przez szereg wrocławskich organizacji, partii politycznych i ruchów społecznych. Organizatorzy wydarzenia liczyli, że wyjdzie do nich wojewoda Jarosław Obremski, nie zrobił tego jednak. KOD Dolnośląskie: „W czasie naszego happeningu Jarosław Obremski zwołał konferencję prasową na temat dramatu Odry. Niestety mieszkańcy miasta nie zostali na tą konferencję wpuszczeni. Pan wojewoda widać przestraszył się konfrontacji z mieszkańcami własnego regionu. To jak potraktowano mieszkańców było najlepszym przykładem jak PiS rozmawia z społeczeństwem. Wstyd i hańba aby mieszkaniec województwa nie mógł wejść na konferencję „swojego” wojewody”.

Relacja w Gazecie Wyborczej TUTAJ 




OPOLE

W Opolu także pikietowano pod Urzędem Wojewódzkim. KOD Opolskie: Pod rządami PiS nastąpiła centralizacja i skrajne upolitycznienie instytucji powołanych do ochrony środowiska, odebrano kompetencje w tym zakresie samorządom, a administracja rządowa i wojewodowie przejęli bezpośredni nadzór nad środowiskiem. Dlatego to właśnie od wojewody opolskiego oczekiwaliśmy odpowiedzi na nasze pytania.

Próba wejścia do Urzędu dwóch przedstawicielek protestujących i porozmawiania z wojewodą spotkała się ze stanowczą odmową urzędników, którzy po prostu nie wpuścili nas do środka. Wyszedł do nas jeden z urzędników – dyrektor biura wojewody opolskiego, jednak odmówił odpowiedzi na jakiekolwiek pytania w sprawie Odry, a także nie chciał zostać i wysłuchać, co mają do powiedzenia wojewodzie obywatelki i obywatele Opolszczyzny.
Pozostało nam jedynie wręczenie panu dyrektorowi pisma skierowanego do wojewody opolskiego, w którym przezornie spisałam nasze konkretne pytania i żądania.

„Zebraliśmy się tutaj, żeby zadać parę pytań panu Wojewodzie Opolskiemu. Jesteśmy świadkami największej od 10-leci katastrofy ekologicznej w Polsce. Nasza Odra umiera, a ta katastrofa zaczęła się jeszcze na terenie województwa opolskiego w Lipkach w okolicach Brzegu. Niestety różni partyjni funkcjonariusze upychali sprawę pod dywan, byliśmy świadkami matactw i obracania kota ogonem… generalnie braku jakiejkolwiek informacji… przykry pokaz ignorancji. Chcemy usłyszeć konkretne odpowiedzi na konkretne pytania” – mówiła Małgorzata Besz-Janicka, przewodnicząca KOD regionu opolskiego.

Relacja TUTAJ



 

 

ZIELONA GÓRA

Działacze i sympatycy lubuskiego KOD-u, marszałek Elżbieta Polak i inni protestujący zebrali się na placu Słowiańskim. Choć bezpośrednią przyczyną jej organizacji była katastrofa ekologiczna na rzece Odrze, to tematyka wystąpień wybiegała znacznie dalej, i dotyczyła działań, a w zasadzie ich braku ze strony instytucji państwa. Odnosiła się do porażającej opieszałości i bezradności służb w obliczu tej tragedii, wynikającej naszym zdaniem z degrengolady aparatu państwa, które zatrute jest szybko rozprzestrzeniającym się wirusem nepotyzmu wśród rządzących.

Dariusz Nocek, szef lubuskiego KOD-u mówił: „Sprawców zatrucia Odry na razie nie znamy, ale znamy sprawców narażenia ludzi na kontakt z zatrutą rzeką. To ludzie odpowiedzialni za nasze bezpieczeństwo, funkcjonariusze obecnej władzy. To do inspektorów ochrony środowiska, wojewodów, zarządców z Wód Polskich, ministrów należy obowiązek natychmiastowego reagowania w sytuacjach kryzysowych. Gdzie oni wszyscy byli od 26 lipca, gdy pojawiły się pierwsze doniesienia o martwych rybach i zatrutej rzece? To buta, arogancja i niekompetencja funkcjonariuszy PiS-u. Kartonowe państwo zawiodło po raz kolejny”.

Relacja TUTAJ



 

 

 

fot. za KOD Dolnośląskie, KOD Opolskie, KOD Lubuskie
oprac. Magdalena Bielska



Aby zapewnić najlepsze doświadczenia, używamy technologii, takich jak pliki cookie, do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Wyrażenie zgody na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub jej wycofanie może niekorzystnie wpłynąć na niektóre funkcje i cechy. Zobacz "Politykę prywatności KOD"
AKCEPTUJ
Odrzuć