Constitution! Constitution!
Krakowski KOD bardzo chciał przywitać PADa i amerykańskich senatorów w Krakowie, ale do samego końca nie znaliśmy miejsca, ani godziny ich spotkania. To uniemożliwiało zgłoszenie oficjalnej pikiety. Wiedzieliśmy tylko, że wybierzemy się na popołudniowy spacer: ubrani na czarno, z książką pod pachą. Z książką dość popularną w ostatnich czasach z biało-czerwoną okładką… Wreszcie ok. 15.30 udało się potwierdzić, że kolacja senatorów i prezydenta Andrzeja Dudy odbędzie się w restauracji Wentzl.
Najpierw przyjechali senatorowie, melexem! Usłyszeli „Constitution„, zobaczyli las konstytucji przepasanych czarnym kirem, pomachali nam miło i obdarzyli uśmiechem. Później podjechał prezydent, wysiadł z auta uśmiechnięty i… uśmiech zamarł mu na twarzy. Konstytucja! Konstytucja! – to nie było hasło, które chciał dziś usłyszeć.
Podobnie było po obiedzie. Było nas już więcej i spokojnym krokiem odprowadziliśmy prezydenta Dudę do samochodu, który w asyście konstytucji i KODerów opuścił Rynek.
Już po odjeździe prezydenta, senatorowie wyszli jeszcze na wieczorny spacer po Rynku. I wtedy udało się zamienić kilka słów: „Constitucion! We fight for democracy. Don’t forget about us.” Pani Barbara Mikulsky odpowiedziała: „We won’t!”.
Dzień wcześniej Komitet Obrony Demokracji przekazał do Konsulatu USA w Krakowie, na ręce Konsula Generalnego p. Waltera Braunohlera list i znaczki KOD – w dowód solidarności i poszanowania wspólnych wartości: demokracji i swobód obywatelskich.