Dwudziesty drugi numer Dekodera
Zamykamy drugi rok rządów PiS definitywnym końcem złudzeń, co do szans na powstrzymanie partii rządzącej przed demontażem dawnego ustroju i zastąpieniem go swoim, pozornie podobnym. Pozornie, ponieważ wszelkie instytucje i procedury demokratyczne formalnie wciąż istnieją, jednak wypełnia je inna treść, inna motywacja działań, inne cele. Wciąż mamy Trybunał Konstytucyjny, ale nie służy on już kontroli prawa i sprawdzania jego zgodności z Konstytucją. Wciąż mamy sądownictwo, ale nie będzie już ono niezależne, a na usługach władzy. Wciąż będą wybory, ale nie po to, aby wyłonić reprezentację Narodu, a po to, by legitymizować ukrytą za ich fasadą dyktaturę. Wciąż mamy opozycję, ale została ona pozbawiona możliwości realnej kontroli poczynań rządzących, szansy przedstawienia swoich pomysłów czy zgłaszania postulatów.
Ciemne czasy w naszej historii znów nastały. I tym razem sami Polacy sobie ten los zgotowali. Wielu jeszcze tego nie wie, chce udawać, że nic się nie stało. Obudzi się zapewne dopiero wtedy gdy zechce jednak odsunąć obecną ekipę od władzy. I ze zdziwieniem się zorientuje, że to nie takie proste. Że w mediach nie da się władzy skrytykować, że prokuratura nie ściga przestępstw „swoich ludzi”, a sądy ich uniewinniają. Za to jak ktoś za aktywnie będzie działał przeciw władzy to zaraz jeden z drugim paragrafem się znajdzie na niego lub jego bliskich.
Ale nie załamujemy rąk, pracujemy dalej, uświadamiamy. Przed nami rozpoczynają się lata wyborcze, a to dobry czas, by przy tej okazji aktywizować ludzi, tłumaczyć, uświadamiać. I o tym jest nasz najnowszy numer DEKODERA. O tym, co jest ważne w tych czasach złych, które nadchodzą. Pamiętajmy, aby się dzielić tą myślą dalej i dalej, aby Polacy i Polki nie odwrócili się od świata w czasie, gdy dzieje się historia, bo ona upomni się o nas prędzej czy później. Czy wówczas będziemy gotowi by stanąć przed nią twarzą w twarz?
Dekoder nr 22